Potwór w zbroi

Dodano: 
Gilles de Rais.
Gilles de Rais. Źródło: Wikimedia Commons
Gilles de Rais był pedofilem, sadystą i mordercą, którego ofiarą padły dziesiątki chłopców.

Jakub Ostromęcki

Dzieci zaczęły znikać w 1431 r. Jednym z pierwszych był syn Roussinów. Wyszedł paść krowy. Nie wrócił na noc. Na ich pastwisko przyjeżdżał często konno giermek de Sille i brał ze sobą chłopaka, aby nosił do zamku Machecoul mleko. Rodzice pomyśleli, że mały pewnie znowu tam poszedł. Po kilku dniach zaczęli się denerwować na dobre. Zbrojni z zamku uspokajali jednakowoż: „Pan de Rais zabrał go ze swoją świtą i wróci za kilka miesięcy”.

Potem zaginął 12-letni chłopiec o nazwisku Jeudon. Uczył się na kuśnierza u niejakiego Wilhelma Hilareta mieszkającego w pobliżu Machecoul. Pewnego razu do warsztatu wpadli giermkowie z zamku: de Briqueville i wspomniany już de Sille. Zbrojnym swojego pana się nie odmawia, rzemieślnik kazał więc Jeudonowi iść z nimi i wracać jak najszybciej. Więcej już go nie zobaczył.

„Gdzie mój terminator?” – spytał któregoś dnia zbrojnych. „Nie wiemy. Ale pewnie jest w Tiffauges. Paziem go zrobią”. Innym wieśniakom wmawiano, że ich dzieci mogli porwać wciąż grasujący w pobliżu bandyci, Anglicy czy maruderzy – przecież wojna się nie skończyła. Dzieci nie zostały jednak żadnymi paziami, śpiewakami w chórze ani giermkami. Nie zostały porwane przez bandytów ani Anglików. Zamordował je Gilles de Rais, jeden z większych panów feudalnych Królestwa Francji. Działo się to między 1431 a 1440 r., w zamkach Machecoul, Champtoce i Tiffauges. Przed śmiercią herbowy kat obcował z ofiarami w ohydny sposób.

Gilles de Rais mógłby być archetypem mrocznego rycerza, gdyby nie to, że określenie to, wyświechtane na tysiącach stron powieści fantasy, zaczęło od lat wonieć cepelią. Zło, jakie tkwiło w tym człowieku, było bardzo prawdziwe, cielesne i – jak to zwykle bywa – straszniejsze od tego opisywanego w mitach czy baśniach. Okultysta i alchemik – to jeszcze otoczyłoby go dziś awanturniczym nimbem, ale przede wszystkim sodomita, pedofil i morderca.

(…)

Cały tekst dostępny w kwietniowym numerze „Historii Do Rzeczy”!

Cały artykuł dostępny jest w 4/2021 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.